Finał konkursu "Bez korzeni nie zakwitniesz"

 

W siedzibie Archiwum Państwowego w Gdańsku odbyła się uroczystość wręczenia dyplomów i nagród finalistom wojewódzkiego etapu II edycji ogólnopolskiego konkursu genealogicznego „Bez korzeni nie zakwitniesz. Moja Wielka i Mała Ojczyzna”.

W konkursie, organizowanym przez Archiwa Państwowe i Ministerstwo Edukacji, uczestniczyli uczniowie klas 4 - 7 szkół podstawowych oraz nauczyciele, którzy pełnili rolę opiekunów prac konkursowych. Zadaniem uczestników konkursu było stworzenie drzewa genealogicznego i opisanie dziejów swojej rodziny między innymi na podstawie rozmów z bliskimi, a także dokumentów znajdujących się w archiwach rodzinnych i archiwach państwowych.

Prace nadesłane na konkurs oceniła komisja złożona z przedstawicielek Archiwum Państwowego w Gdańsku, Archiwum Państwowego w Malborku i Kuratorium Oświaty w Gdańsku w składzie: Anna Belka, Karolina Szczepanik, Joanna Galińska i Anna Świrbutowicz.

Finalistami konkursu w województwie pomorskim zostali:

Marika Michałowska, uczennica VII klasy Szkoły Podstawowej im. Wincentego Rogali w Karsinie, nauczyciel, opiekun pracy konkursowej - Elżbieta Brzeska,

Miłosz Mański, uczeń IV klasy Szkoły Podstawowej im. św. Jana Pawła 2 w Pomysku Wielkim, nauczyciel, opiekun pracy konkursowej - Teresa Karcz,

Marcelina Pałasz, uczennica V klasy Publicznej Szkoły Podstawowej im. Bernarda Janowicza w Brzeźnie Wielkim, nauczyciel, opiekun pracy konkursowej - Anna Kuras.

Prace naszych pomorskich finalistów przeszły do etapu ogólnopolskiego konkursu, którego wyniki poznamy pod koniec czerwca.

Finalistów konkursu, ich rodziny i nauczycieli powitała zastępczyni dyrektora Archiwum Państwowego w Gdańsku dr Katarzyna Kubicka. Pani dyrektor przedstawiła także współorganizatorów konkursu w województwie pomorskim: Pomorską Kurator Oświaty, panią Małgorzatę Bielang i dyrektor Archiwum Państwowego w Malborku, panią Małgorzatę Janusz.

Następnie pani dyrektor Katarzyna Kubicka i Pomorska Kurator Oświaty, pani Małgorzata Bielang wręczyły autorom zwycięskich prac dyplomy i nagrody.

Prace konkursowe przedstawiła przewodnicząca komisji konkursowej, pani Anna Belka.

 

 

 

        

 

 

Praca Mariki Michałowskiej, uczennicy VII klasy Szkoły Podstawowej im. Wincentego Rogali w Karsinie

Dzieje rodziny przedstawione w pracy konkursowej Mariki Michałowskiej sięgają XIV wieku. Jak pisze autorka pracy jej rodzina „od wielu pokoleń mieszka na Pomorzu. Większość jej członków urodziło się i żyło w Karsinie i w Wielu, małych sąsiadujących ze sobą wioskach na Kaszubach”.

Drzewo genealogiczne obejmuje 19 pokoleń i 132 przodków. Otwiera je żyjący w XIV wieku Jan Czarny z Gałczyna. Historia rodziny została udokumentowana aktami metrykalnymi i stanu cywilnego, pochodzącymi między innym ze zbiorów Archiwum Państwowego w Gdańsku. Źródeł dopełniają zebrane przez autorkę relacje członków rodziny, fotografie, a także życiorysy spisane przez przodków, w tym jej prapradziadka Franciszka. Na przykładzie opisu źródeł oraz publikacji, z których korzystała autorka pracy, można zauważyć, że o zachowanie pamięci o historii rodziny dbały także poprzednie pokolenia.


W dziejach tej rodziny przegląda się kilka wieków historii. To historia rodziny, której członkowie zajmowali się rolnictwem i rzemiosłem i niejednokrotnie stawali w obliczu wyznań, jakie stawiało przed nimi nie tylko życie codzienne i siły natury, a także wojny i totalitaryzmy. Autorka opowiada między innymi o swojej praprababci Marii, wywiezionej na Ural w 1945 roku oraz o pobycie prapradziadka Franciszka w obozie pracy, szczęśliwie zakończonych ich powrotem do domu, zwrotem majątku i rehabilitacją. Autorka pracy ukazuje historię rodziny na tle ogólnych wydarzeń i przemian. Jej bliscy przeżywają wybór Karola Wojtyły na papieża i jego pielgrzymkę do Polski, strajki robotnicze w latach 70., stan wojenny, a także czasy transformacji ustrojowej po upadku komunizmu. Jest to jednak przede wszystkim opowieść o ludziach, ich wyborach, marzeniach i wyzwaniach, o uporze w dążeniu do celu i o trosce o siebie nawzajem. Są rozstania z rodziną spowodowane biedą i wyjazdami za granicę, są pożary, które niweczyły dorobek życia, jest także zapach mięty w ogrodzie i miłość od pierwszego wejrzenia. Autorka opisuje historię swojej rodziny w sposób niezwykle ciekawy i barwny. Jej relacja mogłaby posłużyć za kanwę powieści lub filmu, które stanowiłyby odbicie losów wielu pokoleń Kaszubów.

Praca była prezentowana podczas zajęć w szkole oraz w Regionalnej Izbie Pamiątek.

 

***


Praca Miłosza Mańskiego, ucznia IV klasy Szkoły Podstawowej im. św. Jana Pawła 2 w Pomysku Wielkim

Dzieje rodziny przedstawione w pracy konkursowej Miłosza Mańskiego sięgają początku XVIII wieku. Obejmują 10 pokoleń i 153 przodków. Drzewo genealogiczne otwiera Martinus Treder urodzony w 1707 roku. Jak pisze autor pracy „rodzina od pokoleń związana jest z Kaszubami. Z ksiąg metrykalnych wynika, że moi przodkowie wywodzą się z parafii Strzepcz, a około roku 1830 przeprowadzili się do Nowej Wsi w parafii Stężyca”. Historia rodziny została udokumentowana zapiskami z ksiąg parafialnych, aktami urodzeń, chrztów i ślubów oraz zdjęciami zebranymi pośród członków rodziny. Autor pracy przedstawił także etymologię nazwiska Treder, które oznacza krok, chód lub pomocnika organisty, ustalił również liczbę osób o tym nazwisku mieszkających w Polsce. Tu także widać skomplikowane i trudne losy Kaszubów na Pomorzu. Są one ukazane w opowieści dziadka autora pracy pana Jana Edmunda Tredera, „dzięki któremu - jak pisze autor pracy - odbyłem pasjonującą podróż w czasie i mogłem przygotować niniejszą prezentację”. W tej opowieści jest mowa między innymi o wojennych losach pradziadka Jana Tredera, a także stryjecznego pradziadka Jakuba, który w 1945 roku po zajęciu Pomorza przez Armię Czerwoną został aresztowany i wywieziony na Ural. Jego dalsze losy bardzo długo nie były znane i dopiero dokumenty odnalezione niedawno w Instytucie Pamięci Narodowej pozwoliły ustalić, że został wywieziony do łagru, gdzie po trzech miesiącach zmarł. Pracę dopełniają fotografie ze zjazdów rodzinnych, które odbywają się na Kaszubach.

Praca była prezentowana w szkole podczas zajęć z informatyki (na których uczniowie poznawali programy do tworzenia wykresów i grafik ukazujących historię rodziny), a także na lekcjach historii i polskiego.


***


Praca Marceliny Pałasz, uczennicy V klasy Publicznej Szkoły Podstawowej im. Bernarda Janowicza
w Brzeźnie Wielkim

Dzieje rodziny przedstawione pracy konkursowej Marceliny Pałasz sięgają połowy XVIII wieku. Obejmują 10 pokoleń i 75 przodków. Dokumenty pochodzą z archiwum rodzinnego autorki pracy, a także z Archiwum Akt Nowych, Archiwów Państwowych w Warszawie i Łodzi. Autorka przedstawiła także relacje zebrane od członków rodziny. „Temat konkursu - jak pisze - zachęcił mnie do kontaktu z rodziną i sprawił, że dużo czasu spędziłam z bliskimi na rozmowach i wspomnieniach. Nie przypuszczałam, że moja rodzina jest tak duża i różnorodna. Pochodzi z różnych części Polski, a wszyscy osiedli ostatecznie na Kociewiu. Wszystkim rozmowom, wspomnieniom towarzyszyło wiele emocji. Czasy młodości moich pradziadków były to bardzo trudne czasy. Zauważyłam, że historie rodzinne bywają zawiłe. Jest wiele radosnych, ale też smutnych, trudnych tematów. Trudno mi sobie wyobrazić jak trudne były to decyzje, żeby opuścić swój dom i jechać w nieznane”. Także w tej pracy wielka historia niejednokrotnie wdziera się do życia rodzinnego i wywraca je do góry nogami. Autorka pracy przytacza między innymi historię przekazaną jej przez babcię Wandę, która urodziła się w 1942 r. w leżącym dziś na terenie Białorusi Bykowie. W 1946 r. jej rodzice, a pradziadkowie autorki pracy Jan i Józefa Suszczewicz musieli opuścić swój dom. Do nowego miejsca zamieszkania jechali w wagonach towarowych z sześciorgiem dzieci i najpotrzebniejszym dobytkiem. Dokument ewakuacyjny z 11 kwietnia 1946 r. wciąż jest w zbiorach rodziny. Jak pisze autorka pracy „Na Białorusi została część rodziny. Po wielu latach niepowodzeń, kilka lat temu udało nawiązać kontakt z kuzynką babci, która mieszka w Mińsku. Jednak obecna sytuacja polityczna nie pozwala się spotkać”. W tej pracy także widać wkład i zaangażowanie całej rodziny w dokumentowanie historii, między innym wujka autorki pracy. Jak sama pisze „Na pewno będę kontynuowała jego dzieło i będę uzupełniała je o nowe fakty”.

Praca była prezentowana podczas zajęć z informatyki i Dnia Otwartego szkoły. Autorka pracy prezentowała serwisy internetowe poświęcone genealogii i zachęcała do zbudowania własnego drzewa genealogicznego.

 

 

 


 Wersja do druku Do góry

Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (dalej „Ogólne Rozporządzenie”) Archiwum Państwowe w Gdańsku informuję, że >>> czytaj dalej

 

W tym serwisie wykorzystywane są pliki cookies. Stosujemy je w celach zapamiętywania ustawień i zbierania anonimowych danych dla celów statystycznych. Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.